STRONA PRZEZNACZONA JEDYNIE DLA OSÓB
PEŁNOLETNICH!!!
(+18)
WEBMAJSTER NIE PONOSI ODPOWIEDZIALNOŚCI
ZA EWENTUALNE SZKODY ZWIĄZANE Z SAMODZIELNYM WYKONYWANIEM PONIŻSZYCH
DOŚWIADCZEŃ,
PROJEKTÓW ETC.
CHEMIA
TNT
Witam Dzisiaj w naszym kąciku
Nieświadomego Chemika Wytworzymy troszkę Trotylu :). To wcale nie żart !! Trotyl
to nie jest substancja z kosmosu I Ty możesz zrobić sobie troszkę tego fajnego
proszku Ale jest 1 małe ,,Ale" jak zwykle nasze ukochane Polskie prawo nie za
bardzo pozwala na posiadanie tego ,,Magicznego proszku". Ale przecież nikt nie
musi wiedzieć ,że kisimy sobie w piwnicy obok przetworów 0,5 Kg Trotylu który
jakby przypadkiem został zdetonowany nie pozostawiłby nic z naszej piwnicy a
nawet większej Części bloku :D. Ale koniec Gadania DO ROboTY!! :
Parę rzeczy które należy
wiedzieć o 2,4,6 trinitrotoluenie bo tak fachowo nazywa się nasze TNT:
-W normalnych Warónkach jest to
żółtawy proszek
-Topi się w temperaturze 80°C ,
rozkłada w temperaturze powyżej 245°C , Detonuje w temperaturze
333°C.
-Jest trwały mało wrażliwy na
uderzenia i tarcie
-Odpalany jest za pomocą
mocnych detonatorów
-Od płomienia pali się bez
detonacji.
-Jest trójący i działa
drażniąco w zetknięciu ze skórą
Synteza:
Najpierw musimy otrzymać
Dinitrotoluen, będzie odbywało sie to w 2 etapach:
1Otrzymani Mononitrotoluenu
2 Otrzymani Dinitrotoluenu
Będziemy potrzebowali:
-Mieszanine nitrującą (Kwas
azotowy 65% HNO3 + Kwas siarkowy 98% H2SO4)
-Toluen
Skąd wziąć :
Kwasy najlepiej kupić w sklepie
z odczynnikami chemicznymi toluen też :P.
Potrzebne Przybory:
-Kolba
-Bagietka szklana
-Rozdzielacz
-Termometr
-Zlewka
-Łaźnia wodna
-Statyw
-Cylinder miarowy
Do boju:
1.
Zaczynamy od odmierzenia 50
gram toluenu i wlewamy go do kolby, która jest umieszczona na łaźni wodnej.
Następnie
w zlewce przygotowujemy mieszaninę nitrująca składają się z 80ml kwasu
siarkowego i 50ml kwasu azotowego. Kiedy
mieszanina przestanie ”parować” to powoli wkraplamy cała mieszaninę, ciągle
mieszając. Temperatura podczas wkraplania
nie może przekroczyć około 40*C. Po wkropleniu całej mieszaniny nitrującej
całość mieszamy jeszcze około 30 minut.
Po tym czasie chłodzimy zawartość kolby w rozdzielaczu, który wstępnie mocujemy
w statywie. Wszystko powinno się
ładnie rozdzielić tzn. na dnie rozdzielacza osiądzie kwas odpadkowy, a nad
kwasem odpadkowym rozdzieli się
MNT (MonoTnitroToluen).
2.
Odmierzamy 60ml kwasu
siarkowego 98%, po czym wlewamy go do kolby, która jest umieszczona na łaźni
wodnej.
Następnie wkraplamy powoli cały otrzymany w poprzedniej reakcji MNT. W osobnej
zlewce przygotowujemy mieszaninę
nitrującą składającą się z 40ml kwasu azotowego dymiącego lub o stężeniu 65%
oraz 30ml kwasu siarkowego 98%.
Co do stężenia kwasu azotowego to najlepsza wydajność wychodzi przy zastosowaniu
kwasu azotowego dymiącego,
ale można zastosować HNO3 o stężeniu 65%, ale musimy się liczyć z mniejszą
wydajnością reakcji. Teraz ogrzewamy
kolbę z MNT i kwasem siarkowym do 50*C. Następnie mieszaninę nitrującą wprowadza
się powoli ciągle mieszając
do mononitrotoluenu rozpuszczonego w kwasie siarkowym. Przy tym temperatura nie
może przekroczyć około
90 - 100*C. Kiedy całość
wkroplimy to utrzymujemy taką temperaturę przez około 2 godziny, co jakiś czas
mieszając
w temperaturze 90 – 100*C. Całość teraz przenosimy do rozdzielacza, który
mocujemy w statywie. Na dnie rozdzielacza
będą znajdować się kwasy odpadkowe, a na górze zaś nasz dnitrotoluen (DNT) z
nieznaczną zawartością
rinitrotoleunu (TNT). Całość rozdzielamy. Kwasy ponitracyjne zawierają jeszcze
część DNT, więc kwasy odpadkowe
wlewamy do 500ml wody. Na dno opadnie DNT. Odsączamy go na sączku i suszymy.
Przejdźmy Do sedna Sprawy i
Otrzymajmy troszkę TNT :) :
Potrzebujemy :
-DNT (DiNitroToluen)
-kwas azotowy(V) (100%,
d=1,51g/cm3)
-15% oleum (d=1,92 g/cm3)
Sprzęt:
-kolba czteroszyjna 500ml
-termometr do 150°C
-chłodnica zwrotna
-wkraplacz 250ml
-mieszadło mechaniczne
-łaźnia olejowa
Synteza :
Do kolby zaopatrzonej w
chłodnice zwrotną, termometr, mieszadło i wkraplacz wprowadzamy ok. 90g
dinitrotoluenu (DNT)
i umieszcza ja na łaźni
olejowej. Rozpoczyna się powolne ogrzewanie do temperatury ok. 90°C, po czym
przy energicznym
mieszaniu wprowadza się z wkraplacza 145g (77cm3) 15% oleum i podgrzewany do
temperatury 100-115°C.
Gdy DNT całkowicie się rozpuści
umieszczamy we wkraplaczu uprzednio przygotowaną mieszaninę nitrującą składająca
się
z 72,5g (40cm3) kwasu azotowego i 72,5g (39cm3) 15% oleum i rozpoczynamy jej
wkraplanie przy jednoczesnym energicznym
mieszaniu całej mieszaniny reakcyjnej.
Mieszaninę nitrującą
wprowadzamy z taką prędkością by całkowity czas wkraplania wyniósł ok. 1,5-2h.
Po tym czasie
wygrzewamy jeszcze mieszaninę w temperaturze 110-115°C przez ok. 2h nieustannie
mieszając. Gdy całość ostygnie
wylewamy zawartość kolby do 2000cm3 wody, odsączamy wytrącone kryształy i
przemywamy je kilkakrotnie czystą wodą.
Surowy zanieczyszczony
kwasami produkt należy oczyścić. Proces oczyszczania prowadzi się w następujący
sposób.
Surowy TNT wprowadza się do
1000cm3 wody i ogrzewa do temperatury 85°C, po czym zlewa się wodę znad
roztopionego
trotylu. Czynność powtarza się kilkakrotnie, aż do momentu gdy woda zlewana znad
trotylu nie będzie kwaśna.
Po odkwaszeniu roztapiamy TNT w tej samej ilości wody i powoli chłodzimy do
temperatury ok. 50°C. W tej temperaturze
trotyl zaczyna krystalizować w postaci granulek.
Produkt odsącza się i zadaje
pięciokrotną ilością (wagowo) 6% roztworu siarczanu(IV) sodu (siarczynu
sodowego)
i miesza energicznie w temperaturze 30-40°C. po tym czasie chłodzi się
mieszaninę i odsącza część stałą. Trotyl
przemywamy wodą do całkowitego wymycia siarczynu sodowego.
W celu dokładniejszego
oczyszczenia TNT możemy rekrystalizować go z alkoholu etylowego.
Otrzymujemy ok. 70% wydajności
teoretycznej.
A
teraz lecimy i chwalimy się kumplom jacy jesteśmy fajni i że możemy stracić
ręce szybciej iż nam się to wydaje :D
TNT
BIOLOGIA
FERMENTACJA ALKOHOLOWA W PRAKTYCE
Dzisiaj naucze was jak zrobić
bimberek :) .
Wystarczy gadania Do dzieła:
Przed otrzymaniem Bimberka
musimy wytworzyć Zacier:
Musimy zmieszać 3 Magiczne
składniki :Woda ,Cókier i Drożdże Mieszamy je w stosunku 1410. 1 oznacza ilość
cukru
w kilogramach,
4 ilość wody w litrach a 10
oznacza ilość drożdży w dekagramach.
Przed dodaniem drożdży cukier
należy rozpuścić. Można również użyć drożdży winiarskich, jednak trzeba je
wcześniej rozmnażać. Ich zaletą jest odporność na wyższe stężenia alkoholu.
Z jednego kilograma cukru nie
powinniśmy oczekiwać więcej niż 0,5 litra czystego spirytusu. W naszym
laboratorium powinno być ciepło i wilgotno. Zacier nie może mieć dostępu do
powietrza jednak należy z niego odprowadzić dwutlenek węgla dlatego naczynie z
zacierem (butlę, balon, beczkę, cysternę lub tankofermentator) należy zatkać
szczelnym korkiem z rurką fermentacyjną za 2 złote muwie o tym nie bez powodu
ponieważ nie interesuje nas produkcja octu tylko alkocholu :). Gdyby naczynie
było otwarte, różne paskudne drobnoustroje żywiłyby się naszym zacierem oraz
przerabiały alkohol na ocet. Bulgotanie jakie emituje taka rurka powoduje
doznania porównywalne z mistycznymi i mogłoby być, oczywiście w kontrolowanych
dawkach stosowane jako lek w dolegliwościach psychicznych. Gdy bulgotanie
ustanie jest to znak że drożdże zdechły i możemy mieć nadzieję, że zaszkodziła
im zbyt duża zawartość alkoholu a nie padły ze starości lub mama im czegoś
dosypała.
Możemy teraz rozpocząć
destylację.
Teraz opisze w jakisposób i jak
najtaniej zrobić sprzęt do destylacji :
Destylator składa się z
zamkniętego naczynia, w którym jest ogrzewany zacier oraz chłodnicy, gdzie pary
alkoholu (a także pewne ilości wody i sporo mniej sympatycznych substancji)
ulegają skropleniu. Osobiście polecam bardziej zasobnym amatorom własnego
koniaku, whisky itp. zakup gotowej, szklanej chłodnicy w sklepie.
W zależności od wielkości i
jakości chłodnica taka może kosztować od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych.
Wielką zaletą szkła poza oczywiście ogromną wytrzymałością mechaniczną jest
chemiczna obojętność, więc możemy liczyć na to,
że oprócz tego
co wyparowało z zacieru nie
będziemy spożywać żadnych metali, tlenków, chlorków i tak dalej.
Destylacja:
Jako pierwsze destylują lżejsze
substancje, tzw. przedgon (np. aldehyd octowy, metanol czy mrówczan etylu )
dlatego podobno lepiej jest nie pić tego co skropli się na samym początku.
Z moich doświadczeń wynika, że
na początku destylacji bimber ma bardziej przyjemny zapach, który psuje się
aż do momentu, gdy bimber cuchnie jak palony papier i nabiera żółtego
zabarwienia (wtedy kończę pędzenie). Mimo to zawsze
na początku odstawiam około 0,15l albo nawet ćwiartkę i oznaczam jako "ślepotka".
Spotkałem się z opinią, że wystarczy 50ml, ale kto to wie? Pomiar zawartości
alkoholu alkoholomierzem, gdy proces uznaję za zakończony daje wynik ok. 30%
jednak nie uwzględnia zawartości innych składników takich jak wyższe alkohole i
estry (skalowany jest dla roztworu czystego etanolu w wodzie). Uczciwość(?) każe
wspomnieć, że bimber zawiera również związki, które ze względu na zbliżoną do
etanolu temperaturę wrzenia ( 78 stopni ) są praktycznie nie do usunięcia przez
destylację. Są to alkohol izopropylowy (82) oraz octan etylu(77).
PĘDZENIE BIMBRU JEST W POLSCE KARALNE !!!!!!!
|